Official ON THE ROCKS blogspot

 

29 lutego 2008

KONKURS! CONTEST ! KONKURS! CONTEST!

Kiedy obchodzimy swoje pierwsze urodziny??

Prawidłowe odpowiedzi + imię i nazwisko zamiescić prosimy w commentach tego oto posta.
Kto pierwszy - ten wchodzi dziś do SQ za free czyli prawo dżungli:)

Nie zrażajcie się, jeśli nie będziecie pierwsi, bo nikt tu nie powiedział, ile pierwszych osób dostanie przepustkę na dziś;)

ON THE ROCKS 4--> Sorry, Ghettoblaster + Kukabaras Killingmusic--> dziś SQ!!!

be there or beware:)

[papierdoll]

27 lutego 2008

ON THE ROCKS live @ Radio BIS !!!











sobota --->1 marca ---> 23:00

Na zaproszenie Dja Berta pojawimy się w Klubotece i podzielimy swoją muzyczną zajawką oraz najbliższymi planami imprezowymi.
O konkretną oprawę muzyczną zadbają rezydenci On the Rocks - Zambon, Zisa i Mental aka Kukabaras Killingmusic!
Będzie trashowo, crunkowo, nu rave'owo i on the rocks!


Podsumowując...
Piątek - szał ciał w SQ.
Sobota - szał ciał w eterze.

To będzie weekend pod znakiem ON THE ROCKS i kropka.

[papierdoll]

26 lutego 2008

29.02--->ON THE ROCKS po raz 4 !!


ajajajaj ostateczne odliczanie do kolejnego On The Rocks czas zacząć!

Ty razem edycja "made in Poland" - po raz pierwszy i hopefully nie ostatni. Dla nas szklanka jest do połowy pełna i wierzymy, że na polskiej scenie jest wielu producentów/djów/performerów wartych zaproszenia. I tego sie trzymajmy:)
Poniżej info prasowe, a mu już teraz zapraszamy najserdeczniej!!



Już w TEN PIąTEK po raz pierwszy w Poznaniu wystąpią twórcy bijącego rekordy frekwencyjne cyklu imprez Sorry, Ghettoblaster w warszawskim klubie 55! Młody, lecz niezwykle aktywny duet tworzony przez Sektę i Kosakota zdążył już zasłynąć w Polsce niebywałym eklektyzmem swoich setów. On The Rocks 4 w SQ zaskoczy więc mieszanką niezliczonej ilości gatunków muzycznych z górnej półki: od elektro, dancehall, baile funk, new wave, po miami bass, garage, cosmic czy thrash!!
Sekta - Dj i producent o hiphopowych korzeniach - jest w Polsce jednym z nielicznych zorientowanych, jeśli chodzi o nową falę francuskiej elektroniki i związanych z nią artystów jak Justice, Para One czy Surkin. Mimo młodego wieku zdążył już zagrać dziesiątki imprez i koncertów na terenie Polski, Czech i Austrii, a w chwili obecnej kończy pracę nad pierwszą EPką.
Dziennikarz, didżej i kolekcjoner Kosakot współtworzył takie magazyny, jak “Fluid” czy “A4”, a obecnie jest wicenaczelnym “Aktivista”. Współpracował też z wieloma markami odzieżowymi (Commes des Garcones, Nike, Trussardi) i projektantami (m.in.: Woliński, Pycior, Vasina, Piątek) w zakresie oprawy muzycznej pokazów mody.

Obu panów połączyła słabość do nowoczesnych nurtów w muzyce tanecznej takich, jak nu rave, french crunk czy baltimore, solidnie okraszonych klasyką spod znaku chicago house czy acid.

Sorry, Ghettoblaster konsekwentnie ucieka od jednoznacznej klasyfikacji gatunkowej, chcąc przy tym pokazać, że wyjście do klubu może być czymś więcej niż weekendową najebką.

Jeśli nie mieliście okazji posłuchać Sorry Ghettoblaster w Warszawie, to On The Rocks 4 powinno być w waszym imprezowym kalendarzu pozycją obowiązkową. Jeśli zaś widzieliście już Sektę i Kosakota w akcji - to nie trzeba was przekonywać...

Gości ze stolicy wspierać będzie doskonale znane poznańskiej publice trio Killingmusic hołdujące zasadzie “zero kompromisów”. Zapraszamy!

[papierdoll]

24 lutego 2008

Donna Summer kicks ass

Photobucket



Ostatnio do jednej z moich ulubionych wytrwórni dołączyło Exploited - całkiem niedawno powstała wytwórnia założona przez Shir Khana. Koleś jest już dosyć znaną postacią w nu ravowym światku za sprawą swoich remixów i naprawdę magicznych zdolności za dj'ką. Mimo, że na wytwórni wyszły dopiero trzy 12" każda warta jest obczajenia. Remixy do singli robili tu Tomboy, Yuksek, Adam Sky i Princess Superstar, czyli całkiem uznane firmy. Mi do gustu najbardziej przypadł Siriusmo. Oprócz tego, że kupując płytę na vinylu dostaniem w łapę genialną okładkę ( ponoć wytwórnia miała przez to problemy z samymi Stonesami...Donna Summer sie jeszcze nie zgłosiła) to jeszcze do tego kawałki naprawdę dają radę i od pierwszych taktów czuć, że obcujemy z czymś bardzo "świeżym". Nie jest to kolejna kalka "żastisowego" brzmienia. Siriusmo łączy disco popowe motywy z delikatnymi przesterami i robi to po mistrzowsku. Mój kolega uważa, że brzmi to jak skrzyżowanie Ed Banger'a z Lindstromem. Czy ma rację? Oceńcie sami. Ja to łykam w sporych ilościach.

Siriusmo - All The Girls

Siriusmo - Wov


[Zambon]

17 lutego 2008

LET YOUR WASHING MACHINE SPEAK


Dziś będzie o tym, co ostatnio w muzyce elektronicznej robi najwięcej szumu - dosłownie i w przenośni.
Mamy bowiem Moi Państwo czasy muzycznej rozpusty, piszczenia, warczenia, łamania, szarpania... I nie mam na myśli powrotu do średniowiecznych tortur, a porządną electrotrashową najebkę.
Nu rave, electro trash, crunk i całe stada terminów pochodnych wrzuciłabym do jednego worka o nazwie MAXIMAL. O to przecież dziś w elektronice chodzi - idźmy na całego, niech nasze sprzęty AGD przemówią, krzyczmy i tańczmy jak opętani w niewyobrażalnie szybkim tempie!!
To co zawładnęło blogosferą i milionami profili na majspejsie można kochać lub nie. Ja to kupuję jak kota w worku, z całym inwentarzem, bo mnie się maksymalizm podoba jak cholera i będę go na tym oto blogu zawzięcie promować.
Ten ogólnoświatowy szał spłodził rzecz jasna tysiące, żeby nie powiedzieć miliony ekip, kolektywów czy też samotnych jeźdźców, brzdąkających z lepszym lub gorszym skutkiem na coraz to dziwniejszych sprzętach. Jak zawsze są wśród nich totalne beztalencia, są ci lepsi lub po prostu absolutni wymiatacze.

Do killerów z ostatniej grupy należy z całą pewnością młody duet z London City PARTYSHANK aka Party Suasage & I Will Shank You For A Penny (inwencja twórcza widać ich nie opuszcza nigdy). Partyshank to w tym tłumie producentów i producencików ekipa nader zajebista, biorąc pod uwagę już sam fakt, że na żywo występują w przebraniach (Party Kiełbasa jako... kiełbasa) i grają na zabawkowych instrumentach (czyli no po prostu na zabawkach chłopaki dają)(sic!)!! A przy tej całej infantylnej otoczce wymiatają po mistrzowsku, wymiatają jak ta lala!

Posłuchajcie z zresztą sami:
Partyshank untitled extended mix w/o vocal

Jeśli ktoś jakimś cudem nie słyszał o Partyshank, po prostu musi zajrzeć na ich myspace’a i posłuchać więcej parkietowej rozpierduchy ("Virgin" rządzi)!
Just let your washing machine speak!!

[papierdoll]

14 lutego 2008

Hercules i Miłosna Afera

Hercules między wykonywaniem 12 prac postanowilł nagrać płytę. Jego trud docenił James Murphy z DFA i postanowił ją wydać.....

Hercules & Love Affair to totalna oldskoolowa disco petarda z elementami house music all night long. Czasami ostro zajeżdza mi kiczem z lat 70 i 90....hehehe i dlatego jeszcze bardziej mi się podoba. Jak dla mnie ta płyta to na pewno reliz tego kwartału (Hot Chip sucks;). Kawałek "Blind" z Antonym Hegartym z Antony and The Jonsons na wokalu to z pewnością jeden z najlepszych momentów na płycie ( bankowo doczeka się x remixów oficjalnych i pewnie xxx remixów nieoficjalnych) ale....nie najlepszy!!! Są na niej jeszce lepsze perełki, chociażby wolny ale bardzo nastrojowy i hipnotyczny "Easy"!!! Ogólnie Disco made at DFA. House that shit bo naprawdę warto! Poniżej teledysk do "Blind". Endżoj!





PS: To tak z okazji kończących się walentynek;]

[Zambon]

09 lutego 2008


Na tym blogu po prostu musi paść kilka konkretnych słów na temat kolektywu, który jak mało kto na te słowa zasługuje.
Killingmusic - bo o nim mowa - to prawdopodobnie pierwszy w Polsce kolektyw, który zaprzedał swe dusze elektronicznym brzmieniom ostatnich lat spod znaku "viva la revolucion", electro rock czy nowej fali rave.
Ekstremalnym niedomówieniem byłoby jednak skończyć na tym opis muzycznych upodobań Kilingmusic. Sety kolektywu to wysmakowana mieszanka świeżynek wartych uwagi, parkietowych killerów i perełek wyszukanych przez chłopaków w najciekawszych zakamarkach świata muzyki - wszystko to ze szczyptą perwersji, kontrolowanej psychodeli i zawsze z górnej półki.




Zisa - fascynat i kolekcjoner czarnej płyty, imponuje wiedzą o muzyce, także tej sprzed kilkudziesięciu lat.
Mental - jego dzisiejszą muzyczną drogę utorowały dwa kluczowe słowa: Daft Punk. Potem mogli być już tylko Justice i cała francuska spuścizna ostatnich lat.
Zambon - najbardziej nieokrzesany z całej trójki. W trakcie poszukiwań brzmienia idealnego wynajduje prawdziwych parkietowych mocarzy i zdarza mu się to niebezpiecznie często.

Killing trio przeciera muzyczne szlaki, eksperymentuje, konsekwentnie wystawia parkiet na próbę i robi to wszystko bez zarzutu. Wszak nie bez powodu Panowie rezydują na naszych imprezach.

DOWNLOAD DOWNLOAD DOWNLOAD DOWNLOAD DOWNLOAD DOWNLOAD DOWNLOAD DOWNLOAD DOWNLOAD DOWNLOAD
Killingmusic mixtape 01.2008